Krótki żywot obietnicy Tuska. Przetrwała 500 dni
Premier Donald Tusk ogłosił dziś szczegóły rekonstrukcji rządu. Zakłada ona m.in. zmniejszenie liczby ministrów – z 26 do 21. Cięcia dotknęły m.in. najmłodszy resort, czyli Ministerstwo Przemysłu. Jego kompetencje przejmie nowo utworzone Ministerstwo Energii.
Mało kto dziś pamięta, że utworzenie Ministerstwa Przemysłu było jednym ze „100 na konkretów na 100 dni" ogłoszonych przez lidera Koalicji Obywatelskiej w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.
Ministerstwo Przemysłu znika po 500 dniach
Ministerstwo Przemysłu utworzono na początku marca ubiegłego roku. Wyróżniało się tym, że jego siedziba zlokalizowana była w Katowicach, a nie jak w przypadku pozostałych resortów w Warszawie. Tuż przed powołaniem rządu Donald Tusk podkreślał, że siedziba nowego ministerstwa w Katowicach „wynika z głębokiego przekonania, że Śląsk to nadzieje i zagrożenia, które trzeba traktować interdyscyplinarnie". Na czele Ministerstwa Przemysłu stanęła prof. Marzena Czarnecka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Promotorem tej kandydatury miał być ważny polityk Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
Resort przemysłu znika zatem po nieco ponad 500 dniach funkcjonowania. W ciągu swojej działalności wprowadziło m.in. nowelizację dotyczącą notyfikacji węgla kamiennego oraz sankcje na LPG. W powszechnej opinii panuje jednak przekonanie, że ministerstwo nie sprawdziło się. Takie głosy słychać również wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. W wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej" jeden z nich stwierdził, że od samego początku resort miał zbyt mało kompetencji.
– Ministerstwo Przemysłu brzmi nieźle, ale tak naprawdę było to tylko ministerstwo od górnictwa, nadzór nad kluczowymi spółkami Skarbu Państwa został w Warszawie, w resorcie aktywów państwowych – powiedział polityk partii rządzącej.
Krytyczne opinie pojawiają się pod adresem szefowej resortu, która była zbyt mało ekspansywna.
Nie pierwszy resort o krótkim żywocie
Ministerstwo Przemysłu to nie pierwszy w ostatnich latach resort, który dość szybko zakończył swój żywot. Portal tvn24.pl przypomina losy Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, który uruchomiono na początku 2018 roku, niedługo po objęciu teki premierostwa przez Mateusza Morawieckiego. Ministerstwo kierowane przez Jadwigę Emilewicz przetrwało jednak tylko do wyborów parlamentarnych w 2019 roku.